Maria Konopnicka
23.05.1842 r. – 08.10.1910 r.
Poetka, pisarka, nowelistka, autorka wielu tekstów dla dzieci. Działaczka społeczna i patriotka. Kobieta niezłomna, odważna, konsekwentna i uparta. Matka, żona, przyjaciółka. Tajemnicza, zagadkowa, czasem kontrowersyjna…
Ojczyzna moja – to ta ziemia droga,
Gdziem ujrzał słońce i gdziem poznał Boga,
Gdzie ojciec, bracia i gdzie matka miła
W polskiej mnie mowie pacierza uczyła.
Maria Konopnicka przyszła na świat 23 maja 1842 r. w Suwałkach. Była córką Józefa Wasiłowskiego i Scholastyki
z Turskich. Osierocona przez matkę. Wychowywana w atmosferze żarliwego patriotyzmu, powagi i tradycji chrześcijańskich. Odebrała gruntowne wykształcenie. Była uczennicą zdolną i ambitną. Już jako nastolatka czytała dzieła wielkich filozofów. W szkole u sióstr sakramentek zaprzyjaźniła się z Elizą Pawłowską później Orzeszkową. Przyjaźń ta trwała całe życie poetki.
Mając 20 lat wyszła za mąż za Jarosława Konopnickiego, z którym miała ośmioro dzieci: (dwóch chłopców zmarło zaraz po urodzeniu) Tadeusza, Zofię, Stanisława, Jana, Helenę i Laurę.
W roku 1876 opuściła męża i postanowiła sama utrzymać siebie i dzieci. Przeniosła się do Warszawy i tam dawała lekcje oraz tworzyła teksty literackie. Gdy najmłodsza córka rozpoczęła naukę w szkole, Maria Konopnicka opuściła Warszawę. Wiele podróżowała.
Ojczyzna moja – to wioski i miasta,
Wśród pól lechickich sadzone od Piasta;
To rzeki, lasy, kwietne niwy, łąki,
Gdzie pieśń nadziei śpiewają słowiki.
Ojczyzna moja – to praojców sława,
Szczerbiec Chrobrego, cecorska buława,
To duch rycerski, szlachetny a męski,
To nasze wielkie zwycięstwa i klęski.
Ojczyzna moja – to te ciche pola,
Które od wieków zdeptała niewola,
To te kurhany, te smętne mogiły –
Co jej swobody obrońców przykryły.
Pisarka zyskiwała coraz większą popularność, stała się poetką narodu. W latach 1884-1886 redagowała pismo dla kobiet „Świt”, współpracowała z tygodnikiem dla kobiet „Bluszcz”. Zajmowała się także krytyką literacką.
W utworach literackich zawierała protest przeciwko niesprawiedliwości społecznej oraz ustrojowi niosącemu ucisk i krzywdę. Jej utwory nacechowane były patriotyzmem, liryzmem
i sentymentalizmem. Za swoją twórczość była krytykowana przez środowiska klerykalne.
Choć nie uważała się za feministkę, brała udział w walce o prawa kobiet, wzięła udział
w międzynarodowym proteście w obronie prześladowanych dzieci polskich we Wrześni (1901-1902).
Na 25-lecie swego pisarstwa Konopnicka otrzymała w darze narodowym dworek w Żarnowcu koło Krosna na Pogórzu Karpackim.
Czy to bajka, czy nie bajka,
Myślcie sobie jak tak chcecie,
A ja przecież wam powiadam:
Krasnoludki są na świecie.
Bardzo wiele tekstów tworzyła dla dzieci, unikając silnego dydaktyzmu, a raczej starając się rozbudzić wrażliwość odbiorców i pobudzić wyobraźnię. Sama Konopnicka twierdziła, że nie przychodzi do dzieci, aby je uczyć, ani bawić, lecz aby z nimi śpiewać. Uważała, że „dzieci mają zmysł muzyczny dość wybitny”, stąd tworzyła teksty liryczne: wiersze, a nie tylko powiastki
i bajki. Był to zupełnie nowy trend w poezji polskiej i w literaturze dziecięcej. Ówczesny krytyk Tygodnika Ilustrowanego tak pisał o Konopnickiej:
Znakomita poetka, sięgająca swymi dziełami wyżyn twórczego natchnienia, była też niepospolitą znawczynią serc i dusz dziecięcych. Wszystkie jej utwory, dziatwie poświęcone, cechuje nie tylko nieskazitelna forma wiersza łatwego, mile wpadającego w ucho, lecz i głębsze odczucie świata dziecięcych umiłowań i trosk.[1]
A gdy serce twe przytłoczy myśl, że żyć nie warto,
Z łez ocieraj cudze oczy, chociaż twoich nie otarto.
W swoim życiu nie związała się już z żadnym mężczyzną. Żywo interesowała się życiem swoich dzieci, starając się zapewnić im jak najlepszą przyszłość. Przez długie lata borykała się
z problemami rodzinnymi – szczególnie głośna była sprawa procesu jednej z córek Konopnickiej – Heleny. Bardzo długo poetka nie potrafiła także pogodzić się z decyzją najmłodszej córki Laury, która opuściła swojego męża i postanowiła zostać aktorką. Przełomowym momentem w życiu poetki było poznanie malarki i aktywistki silnie działającej na rzecz praw kobiet – Marii Dulębianki, która stała się towarzyszką Marii Konopnickiej do końca jej życia. To właśnie ona zorganizowała pogrzeb Marii Konopnickiej, kiedy to poetka zmarła na zapalenie płuc
8 października 1910 roku w sanatorium „Kisielki” we Lwowie. Jej pogrzeb stał się wielką manifestacją, w której udział wzięło 50 000 osób.
Ojczyzna moja – to ten duch narodu,
Co żyje cudem wśród głodu i chłodu,
To ta nadzieja, co się w sercach kwieci,
Pracą u ojców, piosnką u dzieci.[2]
W lutym 1957 roku powołano Muzeum Marii Konopnickiej w Żarnowcu. W roku 1978 Narodowy Bank Polski wprowadził do obiegu monetę o wartości 20 zł z wizerunkiem Marii Konopnickiej. Obecnie w kraju znajduje się kilka pomników pisarki, szlaków turystycznych noszących jej imię. Wiele szkół obrało ją jako patronkę, a na Wenus – decyzją Międzynarodowej Unii Astronomicznej – jeden z kraterów nosi nazwę Konopnicka…
Czego my dziś możemy nauczyć się od Marii Konopnickiej?
Na to pytanie każdy powinien odpowiedzieć sobie sam. Z pewnością poetka swoim życiem dała wyraz ogromnej odwagi, pokazała siłę charakteru, to, czym jest wiara we własne siły i że w życiu należy podążać za swoimi marzeniami.
Niewątpliwym atutem twórczości Konopnickiej jest jej uniwersalność – każdy czytelnik znajdzie tu coś dla siebie: ten duży i ten mały…
Tekst: mgr Iwona Kmiecik
Wybrane utwory Marii Konopnickiej:
Nowele:
Dym
Mendel Gdański
Nasza szkapa
Utwory dla dzieci:
O Janku Wędrowniczku
O krasnoludkach i sierotce Marysi
Na jagody
Szkolne przygody Pimpiusia Sadełko
Stefek Burczymucha
Muchy samochwały
Wiersze:
Rota
W zimowy poranek
Tęsknota
Wolny najmita
[1]„Tygodnik Ilustrowany”, 1913, nr 49 W: J. Z. Białek: „Trwałe wartości utworów Marii Konopnickiej dla dzieci”. [2]Wykorzystano wiersz M. Konopnickiej: „Ojczyzna”.