Warsztaty dla rodziców „Jak stawiać granice i kształtować odporność emocjonalną dzieci?”

Serdecznie zapraszam na warsztaty on-line, które odbędą się 29 kwietnia o godzinie 16:00. Tematem przewodnim będą „granice i dojrzewanie emocjonalne dzieci”.
Osoby zainteresowane proszone są o przesłanie zgłoszenia do 27 kwietnia pod adres agnieszka.auguscik@sp16.zory.pl. Liczba miejsc ograniczona.

Życzenia Wielkanocne

„Skrzydła rosną dzięki miłości – ale aby rosły korzenie, granice są niezbędne” – czyli trochę o granicach. Dlaczego warto je stawiać?

Wychowanie dziecka jest jednym  z najtrudniejszych zadań, z którym mierzy się każdy rodzic.  Mamy wpływ na obraz świata naszych pociech. W jaki sposób będą spostrzegać relacje i kształtować je wiele zależy od naszych postaw. Temat stawiania granic dzieciom nie jest nam obcy, wzbudza w nas różne emocje. Jest tyle poglądów i koncepcji wychowania,  że naprawdę człowiek staje przed dylematem. Jedni podkreślają, że dyscyplina jest koniecznym elementem w wychowaniu, natomiast inni zaznaczają, że miłość powinna być bezwarunkowa. Ponadto ponowoczesna kultura kultywuje mitowi szczęśliwego dzieciństwa, w którym najważniejsze jest zapewnienie radosnych przeżyć dziecku, nie zwracając szczególnej uwagi na potrzeby granic. Kiedy mamy bagaż trudnych doświadczeń, pragniemy go zaoszczędzić własnym dzieciom. Chcemy wówczas wierzyć, że szczęśliwe
i spełnione dzieciństwo jest pozbawione kar i zakazów. Niejednokrotnie też stajemy
w sytuacji, gdyż nasza pociecha reaguje płaczem na stawiane jej zakazy. Sprawia wrażenie skrzywdzonej, co dodatkowo zasiewa w nas wątpliwości, czy właściwe są nasze strategie działania?

Zatrzymajmy się i zastanówmy: Czym właściwie są granice? Czemu one służą? Jakie powinny być?

Zanim jednak to uczynimy, po pierwsze przyjrzyjmy się nurtowi, który stawia bliskość
z dzieckiem i miłość na najważniejszym miejscu. Jest nim na przykład filozofia rodzicielstwa bliskości. Tam również znajdziemy dyscyplinę. Przytulamy dzieci, nosimy na rękach, śpimy
z nimi, a z drugiej strony stosujemy “pozytywną dyscyplinę”, ponieważ zakładamy,
że  najważniejsza jest równowaga w rodzinie. Istotne jest aby każdy w niej był szczęśliwy. Czym  zatem są granice?  Można byłoby krótko powiedzieć – określają nas. Informują co jest moje, a co nie. Dają nam poczucie bezpieczeństwa, ponieważ wiele spraw jesteśmy w stanie przewidzieć. Budują poczucie wartości i rozwijają odpowiedzialność.  Kształtują się w toku naszego rozwoju. Niemowlę zna tylko jedną granicę- ciała, która go i tak w pełni nie ogranicza, ponieważ nie potrafi jeszcze wielu funkcji kontrolować. Dopiero będzie się ich uczyć.

Pomóżmy  dziecku w poznaniu i ustaleniu własnych granic. Pokazujmy mu jak one przebiegają, nie tylko te fizyczne, ale też emocjonalne, duchowe, jak i interpersonalne. Dziecko odkrywając je poznaje siebie (co lubię, a co nie , jakie są moje wartości, czego pragnę i o czym marzę ), zdobywa wiedzę o świecie i rządzących w nim regułach społecznych. Nie obawiajmy się mówić “nie”, bo w ten sposób uczymy  dzieci asertywności
i poszanowania własnych granic i cudzych. Kształtujemy też odporność emocjonalną
i uczymy je kontrolować własne zachowanie. Konsekwentne stawianie granic  połączone
z funkcją informacyjną, cierpliwością, łagodnością, ale także z stanowczością sprawia,
że nasze pociechy szybciej dojrzewają, uczą się brać odpowiedzialność za własne zachowanie. Jak je stawiać? Każdy wiek ma swoje przywileje i zasady, np. inna godzina snu powinna obowiązywać dla sześciolatka, a inna dla dwunastolatka czy szesnastolatka. Wymaga to od nas, jako rodziców czujności i elastyczności.

Granice, powinny być na tyle mocne, aby pomogły nam ukierunkować postawy naszych pociech, ale też jednocześnie wystarczająco elastyczne, by móc pozwolić na rozwój i zmiany. Wyznaczanie granic jest procesem dynamicznym związanym z wiekiem i rozwojem dzieci. Granice zrównoważone umożliwią prawidłowy rozwój. Ważą one ze sobą swobodę, odpowiedzialność i kontrolę.

Może zdarzyć się,  że wraz z granicami i zasadami pojawią się obawy, że stracimy   sympatię
i miłość naszych dzieci. Będziemy niejednokrotnie wystawieni na próbę, bo pięciolatek czy dwunastolatek mogą być twardzi i łatwo nie odpuszczać. Jest jednak różnica pomiędzy potrzebami a zachciankami, o czym warto pamiętać.  Goethe powiedział, że mamy dać dzieciom zarówno skrzydła, jak i korzenie. Miłości, nigdy nie jest za wiele, ale można kochać niemądrze. Miarą miłości jest też poszanowanie wzajemnych potrzeb. Oczekujmy szacunku od naszych dzieci, a one będą go oczekiwać  od innych.

Jak „rozwijać skrzydła” u dzieci czyli trochę o poczuciu własnej wartości i samoocenie.

Każdy z nas chciałby aby jego dziecko w przyszłości było pewne siebie, otwarte na świat, odnosiło sukcesy i było szczęśliwe. Dlaczego  jednym łatwiej jest sięgać po marzenia i je realizować, a drugim przychodzi to trudniej? Zatrzymajmy się i zastanówmy.

Ile razy w nas osobiście, podczas podejmowania istotnych decyzji w życiu, budzą się niełatwe myśli, przekonania i emocje i mamy wrażenie, że „podcinają nam skrzydła”, zabierają wewnętrzną energię i utrudniają albo wręcz uniemożliwiają podjęcie decyzji i podążanie za nimi.  W każdym z nas są utrwalone przekonania, które ułatwiają nam albo utrudniają dokonywanie wyborów. Zaufanie do siebie, do swoich umiejętności oraz myślenia przekłada się na  poczucia własnej wartości i tym samym na przyznanie sobie prawa do bycia szczęśliwym. Pierwsze lata są bardzo istotne w życiu dziecka. My rodzice wraz z naszymi doświadczeniami, kształtujemy własny obraz naszego dziecka. Wewnętrzne przekonania na swój temat „Jaki jestem?”, samoakceptacja oraz uczucia, jakie dziecko żywi do siebie: „ Czy lubię siebie?”, „Czy zasługuję by być kochanym?” oraz zachowania względem siebie i innych (zaspakajanie własnych i innych potrzeb, asertywność) kształtują się w toku różnych relacji interpersonalnych, podczas których, my stanowimy wyjątkową wartość dla naszych dzieci.

Jak zatem wzmacniać poczucie własnej wartości u dziecka i kształtować pozytywny obraz siebie?

Bardzo ważny jest czas poświęcany dziecku, rozmowy z nim, stworzenie bezpiecznej przestrzeni na wyrażanie różnych emocji, również tych trudnych, zauważanie zalet i chwalenie oraz wspieranie go w taki sposób aby poznało swoje mocne strony. Komunikacja jest istotna nie tylko werbalna, ale i niewerbalna- kontakt wzrokowy,  ciepłe gesty i słowa, gdyż jest sygnałem dla mózgu „jesteś dla mnie ważny, wyjątkowy”. Bezwarunkowa akceptacja czyli „akceptuję  Cię takim jakim jesteś” stanowi pierwszy krok do wzmocnienia poczucia własnej wartości. Budowanie intymnej relacji nie jest łatwe. Tempo życia i obowiązki, a w tym dziecko, które może mieć różny temperament i być obciążone różnymi problemami rozwojowymi, stanowi wyzwanie. To, jednak, co myślą o sobie i co do siebie czują wpływa na sposób, w jaki traktują siebie i innych ludzi. Poczucie własnej wartości w dostrzeganiu własnej niepowtarzalności, lubieniu siebie pomimo własnych słabości. Samoakceptacja wyzwala zaufanie i wiarę w siebie i skłania do wykorzystywania własnych możliwości. Jest ogromną siłą napędową, która pozwala nam się spełniać i być szczęśliwym, czego życzymy Państwu i sobie

 

 

Autor: Agnieszka Auguścik, Paulina Piwowar-Sajdyk

Pomoc psychologiczno – pedagogiczna

Jeżeli czujesz się zagrożony, ktoś robi Tobie krzywdę, boisz się o siebie i bliskich?
PAMIĘTAJ !
NIE JESTEŚ SAM, ZADZWOŃ PO POMOC

112 – nr alarmowy
47-85-54-200 – KOMENDA MIEJSKA POLICJI
32-43-57-840 (całodobowo) – PUNKT INTERWENCJI KRYZYSOWEJ
116 111 (całodobowo) – TELEFON ZAUFANIA DLA DZIECI I MŁODZIEŻY

Jeżeli niepokoi Cię Twój stan psychiczny, czujesz strach, lęk, smutek, masz obniżony nastrój, nie potrafisz sobie poradzić ze swoimi emocjami, ,,masz doła’’?
NIE ZOSTAWAJ Z TYM SAM. ZWRÓĆ SIĘ O POMOC

32-43-57-840 (całodobowo) – PUNKT INTERWENCJI KRYZYSOWEJ
800-70-222-22 (całodobowo) – CENTRUM WSPARCIA DLA OSÓB W STANIE KRYZYSU PSYCHICZNEGO
725-400-309 (od środy do niedzieli od 17:00 do 1:00) MŁODZIEŻOWE POGOTOWIE EMOCJONALNE

Jeśli chcesz wiedzieć więcej
http://zobaczjestem.pl/gdzie-szukac-pomocy-w-kryzysie-telefony-wsparcia/

Pedagodzy Marta Gazda i Barbara Goik
Psycholodzy Agnieszka Auguścik i Paulina Piwowar-Sajdyk

RODZICU, ZADBAJ O SIEBIE!

Drodzy Rodzice, nasz dzisiejszy wpis chciałybyśmy poświęcić trudnej sztuce dbania o siebie, uważności na swoje potrzeby i przeżywane emocje. Dlaczego jest to sztuka trudna? Ano zapewne m.in. dlatego, że w momencie pojawienia się na świecie potomka nasze myśli i działania koncentrują się głównie wokół dziecka.

Wszystko co robimy, ma sprawić, że będzie czuło się kochane, zadbane i bezpieczne. Zaspokojenie jego potrzeb staje się dla matki i ojca priorytetowe. Jest to zupełnie naturalna i pożądana postawa, uwarunkowana także biologicznie, jednak niejednokrotnie wypełniając rolę idealnego rodzica zapominamy, że jesteśmy także kobietą, mężczyzna, żoną, mężem, przyjaciółką, bratem, sąsiadem po prostu człowiekiem mającym także swoje potrzeby, pragnienia oraz wzloty i upadki. Jak w takim razie pogodzić w sobie te wszystkie role, znaleźć czas na ich realizację i jednocześnie utrzymywać poziom energii na właściwym poziomie aby móc nią jak najdłużej efektywnie dysponować? Warto o to zadbać, zwłaszcza teraz u progu nowego roku szkolnego. Być może sugerowane przez nas wskazówki okażą się pomocne.

  1. Pozbądź się poczucia winy robiąc coś dla siebie
    To bardzo ważna zasada, od której warto zacząć proces dbałości o siebie. Mimo, że bywa to trudne, warto przed samym sobą przyznać się do swoich potrzeb oraz udzielić sobie wewnętrznej zgody na ich realizację. Stawianie siebie i swoich potrzeb daleko, daleko w tyle za potrzebami wszystkich innych w rezultacie może prowadzić do zmęczenia, narastającej frustracji, poczucia smutku i żalu oraz wewnętrznego wypalenia.
    Ważne: Zatrzymaj się i pomyśl o sobie jak o bardzo ważnej dla siebie osobie. Traktuj siebie z szacunkiem i miłością.
  2. Zastanów się co ładuje Twoje „wewnętrzne baterie”, za czym tęsknisz, czego Ci brakuje w gąszczu codziennych, rutynowych czynności i obowiązków.
    Dla ułatwienia możesz sporządzić listę takich rzeczy a następnie postaraj się wygospodarować w ciągu dnia czas na swoje osobiste rytuały. Pewnie drogi Rodzicu pomyślisz teraz jak to zrobić. Przecież czasu ciągle na wszystko brakuje. Jednak jak mawiają chcieć, to móc. Niech to będzie 15 minut, pół godziny w ciągu dnia tylko dla Ciebie. Być może dojdziesz do wniosku, że najbardziej brakuje Ci prostych, przyziemnych rzeczy jak np. kubek gorącej kawy wypity w zupełnej ciszy, obejrzenie filmu, poczytanie książki lub kolorowej prasy, rozmowa telefoniczna z koleżanką czy też aktywność fizyczna na świeżym powietrzu. Ważne, aby do swojego porządku dnia wprowadzić te rytuały i codziennie, konsekwentnie wygospodarować czas tylko dla siebie.
    Ważne: Daj sobie prawo do odczuwania przyjemności i chwilowego zatrzymania w tym zabieganym świecie.
  3. Oddychaj i czuj
    Te dwa proste słowa niosą ze sobą ogromną moc i ładunek pozytywnej energii, z których na co dzień nie zdajemy sobie sprawy. Nikt z nas nie myśli o oddechu, to zupełnie naturalna czynność towarzysząca nam od narodzin aż do śmierci. W naszej zabieganej rzeczywistości bagatelizujemy rolę oddychania i zupełnie zapominamy o świadomym oddechu. Umyka nam, że dzięki niemu możemy m.in. redukować lęk, uspokoić myśli, regulować emocje. Spokojne, głębokie i miarowe oddychanie sprzyja naszemu skupieniu się na tym co „tu i teraz” a co za tym idzie możemy wyostrzyć nasze zmysły, skoncentrować się na wrażeniach, które docierają do nas kanałem wzrokowym, słuchowym, czuciowym, węchowym czy smakowym. Zwiększa się wtedy nasza samoświadomość. Mamy szansę nasycać się tym, co jest nam potrzebne, co dla nas przyjemne lub zidentyfikować bodziec, który nas męczy, rozprasza i wyłączyć się na niego. Korzystanie z mocy świadomego oddechu oraz bycie uważnym to bardzo ważne kroki na drodze do pełnej i skutecznej relaksacji.
    Ważne: Oddech i samoświadomość to nasze naturalne, wewnętrzne siły.
  4. Pamiętaj, że szczęśliwy Rodzic, to szczęśliwe dziecko… To szczęśliwa Rodzina.
    Ta stara i prosta prawda ma realne zastosowanie w naszej codzienności. Badania psychologiczne i socjologiczne skupiające się na relacjach rodzinnych oraz sieci wzajemnych oddziaływań pomiędzy członkami rodziny pokazują, że nasze emocje i nastrój wpływają na nasze otoczenie oraz postrzeganie świata. Tylko dorosły spełniony, świadomy siebie, dbający o siebie, realizujący swoje potrzeby, epatujący spokojem może być stabilnym oparciem dla swoich najbliższych. Taki rodzic daje dziecku poczucie bezpieczeństwa i wzbudza zaufanie. W swojej postawie jest dla dziecka wiarygodnym źródłem wsparcia i siły.
    Ważne: Robiąc coś dla siebie, zapewniając sobie wewnętrzny spokój i poczucie komfortu nie jesteś egoistą. Korzyści z tej sytuacji odczuje cała Twoja rodzina.

Podsumowując

Drogi Rodzicu,
Pamiętaj, że w swoich rozterkach, zmęczeniu i trudach codzienności nie jesteś sam a porażki i słabości są od zawsze wpisane w naturę człowieka. Każdy z nas posiada wewnętrzne zasoby, dzięki którym potrafi wpływać na swoją rzeczywistość. Pozwól sobie je odkryć i wcielić w życie dla dobra swojego i Twoich najbliższych. Nie musisz być idealnym rodzicem, możesz być po prostu wystarczająco dobrym. Powodzenia!

O CZUŁOŚCI NA CO DZIEŃ

„Edukacja mózgu bez edukacji serca nie jest w ogóle edukacją” (Arystoteles), czyli o czułości na co dzień. Dlaczego jest nam tak potrzebna?

Czułość towarzysząca nam od okresu niemowlęctwa okazywana poprzez przewijanie, karmienie, tulenie, głaskanie, całowanie może przybierać różne formy na przestrzeni życia. Pieszczoty emocjonalne mogą być czymś więcej niż prostym kontaktem fizycznym. Mogą oznaczać przytulenie całej duszy jednym spojrzeniem. Mogą być subtelną, ale istotną komunikacją dziecku „Jestem z Ciebie dumna”. Czułość może przybierać różną formę w zależności od rodziny i w jaki sposób ją na co dzień celebruje. Czasami może to być obdarowanie bliskiej osoby ulubioną czekoladą wraz z ciepłym spojrzeniem. W czułości chodzi o wrażliwość i uważność na potrzeby bliskości drugiej osoby, w przeciwieństwie do czułostkowości, która związana jest jedynie z ekspresją nadmiaru własnych emocji. Podążanie za wspólnymi potrzebami buduje wzajemne relacje i więzi, daje poczucie komfortu i bezpieczeństwa, co z kolei wzmacnia nas osobiście i daje zasoby do wychodzenia naprzeciwko wyzwaniom. Czułość szczególnego znaczenia nabiera w rozwoju dziecka. To właśnie relacje sprawiają, że nasze dzieci są coraz mądrzejsze. Badania naukowe potwierdzają, że im częściej je przytulamy i odpowiadamy na ich potrzeby, tym lepiej się rozwijają. Bliskość sprzyja wykształcaniu się w mózgu większej ilości dobrych połączeń pomiędzy neuronami. Odpowiednie reagowanie emocjonalne związane z poczuciem bliskości i czułości zmniejsza min. ryzyko wystąpienia impulsywności, nadpobudliwości czy dekoncentracji u dziecka.

Jakie jeszcze korzyści daje nam czułość emocjonalna?

Zaznacza się, że bliskość i czułość zmniejszają poziom hormonów stresu, łatwiej też odzyskujemy równowagę psychiczną. Pieszczoty emocjonalne sprzyjają również pracy kory przedczołowej, która odpowiedzialna jest za kontrolowanie emocji. Przytulanie czy kołysanie naszych dzieci sprawia, że mózg łatwiej przyswaja wiedzę o rozwijaniu relacji społecznych, których podstawą jest empatia. Można byłoby jeszcze wymieniać wiele pozytywnych aspektów, natomiast zdecydowaną korzyścią płynącą z pieszczot emocjonalnych jest poczucie bliskości, dawka energii, która niezbędna jest w naszym życiu i przekłada się na poszukiwanie i nadawanie sensu sprawom codziennym.

Na co warto zwrócić uwagę aby pieszczoty emocjonalne nabierały odpowiedniego znaczenia i wpływały zdecydowanie na jakość naszego życia?

Czułość warto łączyć z odpowiednią komunikacją aby nasze zachowanie nie zostało opacznie zrozumiane. Gdy zastąpimy ją wyłącznie zachowaniem ‘zamiast” możemy popaść w „pułapkę”. Łatwo dochodzi do nieporozumień, szczególnie wtedy gdy ktoś zdecydowanie bardziej oczekuje komunikatu niż gestu w danej chwili.

Natomiast ważne, a może najważniejsze, jest zatrzymanie się na chwilę w wirze obowiązków i stworzenie sobie możliwości „dawania” i „bycia obdarowywanym” Czy może być coś istotniejszego niż bycie razem?